Humor
-
Pani nauczycielka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach...Dodał/a: Marta Konefał-Cieleń, dnia: 2025-11-13
-
Co to jest lekcja?
- Jest to dłuższy okres potrzebny do przygotowania się do krótkiej przerwy
Dodał/a: Marta Konefał-Cieleń, dnia: 2025-11-03
-
Nauczyciel napisał na tablicy wzór chemiczny:
- Jasiu, co ten wzór oznacza?
- To jest, ojej, mam to na końcu języka...
- Dziecko wypluj to natychmiast, bo to kwas siarkowy!Dodał/a: Marta Konefał-Cieleń, dnia: 2025-10-27
-
- Przeczytałeś trylogię Sienkiewicza?
- To trza było przeczytać?
- Tak, na dzisiaj.
- Kurna, a ja przepisałem...Dodał/a: Marzena Dembiczak, dnia: 2025-10-20
-
Na lekcji języka polskiego nauczyciel pyta:
- Czym będzie wyraz "chętnie" w zdaniu: "Uczniowie chętnie wracają do szkoły po wakacjach."?
Zgłasza się Jasio:
- Kłamstwem, panie profesorze!Dodał/a: Marzena Dembiczak, dnia: 2025-10-20
-
Na lekcji w-fu nauczyciel poleca uczniom
położyć się na plecach i ćwiczyć „rowerek”.
Jeden z chłopców wcale nie rusza nogami.
- Dlaczego nie ćwiczysz – pyta nauczyciel.
- Bo jadę z górki.Dodał/a: Marta Konefał-Cieleń, dnia: 2025-10-20
Strona: 1/2
- Strona 1
- Strona 2
- Następna strona
- Ostatnia strona